Nostalgiczna podróż z jamrajem pasiastym...


Z pierwszym PlayStation związanych mam wiele przepięknych wspomnień. Kiedy patrzę na szarą konsolę schowaną na dnie szafy przypominają mi się beztroskie chwile, kiedy jako mały brzdąc siedząc przed telewizorem, zapominałem o wszystkim i przenosiłem się gdzieś bardzo daleko, w zupełnie inny świat – świat wirtualny. Beztroska kanciasta kraina, pełna kolorów i barw wszelkiej maści, którą mogłem dostosować jak tylko chciałem. Powalająca swą złożonością i prostotą jednocześnie. Kiedy wchodziłem Tam, nie mogłem wyjść, a może raczej nie chciałem? Nie liczyło się w tedy nic. Obiad, lekcje, zabawki a nawet dobranocka. Pochłonięty w zupełnie inny świat odpływałem w Tej przepięknej bajkowej krainie.

Jest jedna taka gra, której zawdzięczam bardzo dużo takich beztroskich chwil. Bardzo możliwe, że właśnie dzięki niej nadal jestem graczem. Być może to ona na dobre wszczepiła w Suchego zalążek miłości do gier, pozwalając zasmakować mu Tego i sprawdź, że będzie pragnął Tego już zawsze. Oraz pozwoli aby pasja stała się czymś jeszcze większym…


Pomimo, że minęło już około dziesięciu lat, pamiętam jak by to było wczoraj. Po wigilijnej kolacji, kiedy wreszcie można było odejść od stołu, pobiegłem do pokoju aby zobaczyć i rozpakować prezenty. Pod choinką ułożonych było wiele paczek i pakunków różnych rozmiarów. Od razu dostrzegłem spore szare pudełko, na którym znajdowało się moje imię ( co oznaczało, że prezent należał do mnie:) W środku znalazła się mała zgrabna konsolą z logiem sony, a zaraz obok trzy małe plastikowe pudełeczka. A w jednym z nich płytka z Crashem Bandicootem w roli głównej.



Pamiętam dokładnie jak podłączałem konsole i podpinałem kable do telewizora. Niepewnie, dość nie śmiało, jak były by to najdelikatniejsze rzeczy na świecie. Pamiętam jak wyjąłem płytkę z pudełka i wsadziłem do czytnika konsoli, nie wiedząc czego się spodziewać. Mały chłopiec bardzo ciekawy, mocno podekscytowany, jednocześnie podniecony oraz zdezorientowany wcisną przycisk start. W tedy jeszcze nie wiedział, że wciskając guzik rozpoczął najwspanialszą przygodę, która trwać będzie do końca jego życia…

Crash jako protagonista od razu wzbudzał powszechną sympatię nie tylko małego gracza ale całej rodziny, która dumnie ochrzciła go „Liskiem”. Dla brzdąca futrzany bohater, który wesoło skakał i zbierał jabłka w przepięknym kolorowym świecie, był spełnieniem największych marzeń. Co zresztą było widać po tym, jak nie był zainteresowany resztą prezentów:)


Mimo tego, że płytka z grą gdzieś przepadła, a PSX ustąpi miejsce przy telewizorze PS2. Nawet po tym jak Crasha przestało robić Naughty Dog co zaowocowało smutną śmiercią zmutowanego jamraja, to wspomnienia o nim zostaną na zawsze. Nie tylko dlatego, że Crash to zdecydowanie jeden ze „smaków dzieciństwa” ale również mała cząstka mnie…

Odpalając wczoraj tą grę na emulatorze, do pokoju wszedł mój tata, popatrzył się chwilę i powiedział: O! W „Liska” grasz – uwierzcie, dla mnie te słowa były bezcenne.


„Gdy szukam wspomnień, które trwały ślad pozostawiły we mnie, kiedy podsumowuję godziny, które miały dla mnie znaczenie, odnajduję nieomylnie to, czego żadne bogactwo nie zdołałoby mi zapewnić”
Antoine de Saint-Exupéry



Hi, We are templateify, we create best and free blogger templates for you all i hope you will like this blogify template we have put lot of effort on this template, Cheers, Follow us on: Facebook & Twitter

2 komentarze:

  1. Ja często tak mam, często wracam do starych gier( z powodu słabego sprzętu...:D). Ostatnio odkopałem pegazusa... i nie ma to jak stare dobre mario! Czy inne gry typu tank. Bez sensu, bez fabuły prawie ale się przypomina dzieciństwo. Piękna rzecz.
    Btw, link dla ludzi którzy nienawidzili Duck Hunta
    http://thegamerstop.com/45175-Duck-Hunt-Reloaded.html - co prawda demko ale i tak daje sporo satysfakcji. :D (Strzelać w psa!!!!)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ehh obudziłeś wspomnienia.Pamiętam jak miałem PSX bez Memory Card (i nigdy jej nie zdobyłem :D)I dzień w dzień próbowaliśmy z bratem przejść.Teraz niestety nie mam już PSOne :( A zamiast jego,leży X360,to nieraz zdarza mi się uruchomienie go na Emulatorze (Mam kilka jego części na PC:)

    OdpowiedzUsuń